Recenzja książki: Sezon na szczęście



Autor: Roma J. Fiszer
Wydawnictwo: Edipresse
Liczba stron: 512
Data premiery: 27.09.2017
 
Sezon wakacyjny, jesienny, ogórkowy, sezon zbiorów, narciarski, a sezon na szczęście? Czy na szczęście może panować sezon? Już sam tytuł książki intryguje czytelnika i zachęca do zagłębienia się w lekturę.

Rodzina, wsparcie bliskich zarówno w życiu codziennym, jak i w trudnych sytuacjach, wspólne świętowanie czy też wakacyjne spotkania, dojrzewanie, rozłąka z rodziną i szukanie własnej drogi przez życie – to jedne z tematów, które budują fabułę książki.

Bohaterowie książki to osoby o bogatej historii, których losy splatają się ze sobą poprzez wspólną historię, więzy krwi czy też uczucia i wzajemne relacje. Ich barwne życie ukazane na tle zmieniających się pór roku, wesołych i niebezpiecznych wydarzeń oraz mnóstwa pięknych chwil pochłania nas i nakłania do czytania olejnych stron lektury.

Co się dzieje, gdy nagle spotykamy na swojej drodze osoby, które zmieniają nasze życie w najbardziej niespodziewanych momentach? Czy wtedy dostrzegamy rozpoczęcie sezonu na szczęście?

Miłośników pieknych krajobrazów poruszą widoki opisywanych dzieł przyrody i to nie tylko polskiej, ale przeniesiemy się także do malowniczej krainy szkockich klifów, aby podróżować razem z bohaterami książki.

Książka Sezon na szczęście przypomina nam, jak ważne są więzi międzyludzkie, a także pokazuje, że życie często ma dla nas takie scenariusze, których sami nie bylibyśmy w stanie zaplanować, więc warto czasem zdać się na los i niepodzianki, które ze sobą niesie.





Komentarze

  1. Ostatnio lubuję się w pięknych opisach. Aktualnie czytam "Spotkamy się pod drzewem Ombu".Jak przeczytam to chętnie sięgnę po opisaną przez Ciebie książkę.

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo optymistyczna, akurat na zimowe popoludnia.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję za komentarz :)